Czy Rosja próbowała zaatakować elektrownię jądrową w Chmielnickim? „Energoatom” ujawnia szczegóły.


W nocy z 22 na 23 września doszło do kolejnego przelotu bezzałogowca w pobliżu terenu przemysłowego elektrowni jądrowej w Chmielnickim. Była to próba symulacji ataku na obiekt atomowy przez sojuszników. O tej informacji poinformowali przedstawiciele „Energoatomu”.
„Trajektoria lotu wskazuje, że Rosja prawdopodobnie próbowała zasymulować atak bezpośrednio na elektrownię jądrową, gwałtownie odbiegając od początkowej trajektorii, zbliżając się do terenu, a następnie powracając na pierwotną trajektorię” – czytamy w komunikacie.
„Energoatom” zauważa, że Rosja nadal zwiększa zagrożenie dla ukraińskich obiektów jądrowych, świadomie narażając bezpieczeństwo elektrowni jądrowych i wzmacniając terror energetyczny.
„Rosjanie podnoszą stawki, systematycznie generując napięcie na obiektach jądrowych. Te działania powinny zostać przerwane, ponieważ skutki mogą być tragiczne” – podkreślił dyrektor „Energoatomu” Piotr Kotin.
Przypomnijmy, że w nocy z 19 na 20 września Rosja zaatakowała obwód chmielnicki za pomocą dronów. Wrogi bezzałogowiec zbliżył się do elektrowni jądrowej w Chmielnickim, ale nie spowodował żadnych uszkodzeń.
Czytaj także
- W Charkowie odnotowano trafienia w pobliżu budynków wielorodzinnych, wybuchł pożar
- Linia frontu na 19 czerwca. Raport Sztabu Generalnego
- Ja – Płotwa: ukraiński żołnierz ledwo uniknął śmierci z powodu zbiegu tytułu posta
- W Krzywym Rożnie miała miejsce śmiertelna katastrofa drogowa z udziałem czterech samochodów (wideo)
- «Posadzono w klatce i bito kijami». Okupant wyjaśnił, dlaczego poddał się w niewolę ZSU
- Bili kijami za ucieczkę z pozycji. Okupant wyjaśnił, dlaczego poddał się w niewolę ZSU